Vaclav Havel ma wrażenie, że Unia Europejska zanadto przejęła się marksistowską tezą o bazie i nadbudowie, według której wszystko jest podporządkowane interesom gospodarczym. Jego zdaniem, Unia powinna zaś znacznie bardziej zdecydowanie zajmować się prawami człowieka w kontekście międzynarodowym, "od Kuby po Birmę".
Unia Europejska jest też - według Havla - zbyt ostrożna w swoim podejściu do Rosji. Rosja to - jego zdaniem - reżim autorytarny nowego typu: ma wiele zewnętrznych oznak demokracji, jak wolność słowa, różne partie polityczne, czy wolne wybory. Na wielu obszarach zachowuje się jednak niedemokratycznie, a to wymaga - zdaniem Vaclava Havla - żeby mówić o tym otwarcie.
Były prezydent jednak nie tylko ganił Unię, ale też ją chwalił - za przyjęty na ostatnim szczycie w Brukseli pakiet klimatyczny. Jest on dla Havla "swego rodzaju jaskółką nowego stosunku Unii do współczesnej cywilizacji i jej samobójczych skłonności".