Obaj porwani to specjaliści zatrudnieni przy budowie drogi, która połączyć ma istniejącą obecnie szosę Herat-Kandahar z granicą irańską.
Przed kilkunastoma dniami w wyniku samobójczego zamachu dokonanego w tym rejonie zginęło dwóch innych Hindusów, a kilku zostało rannych.
Do tej pory w Afganistanie śmierć poniosło pięciu obywateli Indii, a kilkudziesięciu zostało rannych. Talibowie, którzy przyznali się do przeprowadzenia poprzednich zamachów żądają, by obywatele indyjscy zaangażowani w odbudowę Afganistanu opuścili ten kraj.
W odpowiedzi na ostatnie akty przemocy skierowane przeciw Hindusom w Afganistanie, władze w New Delhi oświadczyły, że Indie nie wycofają się z realizacji programów pomocowych dla tego kraju. Pomoc Indii dla Afganistanu sięga 750 milionów dolarów, a indyjskie firmy zaangażowane są między innymi w budowę dróg, rekonstrukcję sieci energetycznych oraz telekomunikacyjnych, a także dostarczanie pojazdów dla afgańskiej komunikacji publicznej oraz pomoc żywnościową dla blisko półtora miliona dzieci szkolnych.