Współpraca obronna oraz bezpieczeństwo energetyczne - to najważniejsze tematy poniedziałkowego szczytu Grupy Wyszehradzkiej w Budapeszcie. Premierzy Polski, Węgier, Czech i Słowacji mówili, że ich współpraca pozytywnie wpływa na decyzje Unii Europejskiej.
Premier Donald Tusk powiedział między innymi, że dzięki zgodnej współpracy krajów Grupy Wyszehradzkiej udało się w jednej chwili wypracować stanowisko odnośnie bezpieczeństwa energetycznego naszego regionu, jak i całej Unii Europejskiej. Dodał, że członkowie Grupy są przekonani, iż rozwój bezpiecznej energetyki o wysokich standardach będzie miał bardzo istotny wpływ na dobry, przemyślany "miks energetyczny" zarówno w ich państwach, jak i w całej Europie. Powiedzial też, że członkowie Grupy Wyszehradzkiej mają też nadzieję, iż wszystkie państwa będą solidarnie działać na rzecz wydobywania gazu łupkowego.
Grupa Wyszehradzka ma też współpracować w dziedzinie bezpieczeństwa i obronności. Donald Tusk przypomniał, że w grudniu będzie o tym rozmawiać Unia Europejska. "Grupa Wyszehradzka, co staje się już dobrą tradycją, będzie miała wspólne stanowisko w tej kwestii" - powiedział premier. Dodał, że na rok 2016 przygotowywany jest dyżur Wyszehradzkiej Grupy Bojowej. "Uznaliśmy, że byłoby cenne, aby nie było to jednorazowe przedsięwzięcie, tylko abyśmy kontynuowali, także po roku 2016, bardzo bliską współpracę" - dodał szef rządu.
W Budapeszcie była też mowa o jesiennym szczycie Partnerstwa Wschodniego, który ma się odbyć w Wilnie. Ma tam zostać podpisana umowa stowarzyszeniowa Ukrainy z Unią Europejską.
IAR
