Z danych opublikowanych przez ONZ wynika, że chociaż większa część Hindusów żyje na wsi, to indyjskie aglomeracje miejskie stają się najludniejsze na świecie.
Wzrost liczby mieszkańców w takich aglomeracjach jak Delhi i Bombaj jest najwyższy na świecie. Jeszcze 60 lat temu Delhi nie było nawet w pierwszej dziesiątce najludniejszych miast świata, a w tym roku zajmuje już drugie miejsce.
Podobnie było z Bombajem, który przed laty nie trafiał nawet do pierwszej dziesiątki, a obecnie jest na czwartym miejscu.
Opublikowane przez ONZ dane wskazują, iż 14 procent miejskiej populacji Indii żyje w trzech aglomeracjach - w Delhi, Bombaju i Kalkucie. Liczba ich mieszkańców przekroczyła w tym roku *53 miliony. *
Według ekspertów, dynamiczny rozrost największych indyjskich miast sprawia, że są one przykładem niezrównoważonego rozwoju. Cierpią na niedostatek wody, energii elektrycznej, brakuje w nich odpowiedniej infrastruktury kanalizacyjnej oraz komunikacyjnej. Wraz z niekontrolowanym wzrostem liczby mieszkańców powiększają się w tych miastach dzielnice biedy.