Już teraz braki wody są w Indiach coraz poważniejszym problemem. Według najnowszych danych poziom gruntowych wód na północy kraju spada o cztery centymetry rocznie. Na przestrzeni sześciu lat, podczas których prowadzono badania, odpowiada to 109 kilometrom sześciennym wody. To dwa razy więcej niż mieści największy indyjski zbiornik wodny.
Eksperci z NASA, którzy analizowali dane satelitarne, piszą w tygodniku "Nature", że przyczyną jest zbyt duża bieżąca konsumpcja wody. Zapotrzebowanie ciągle rośnie ze względu na coraz większą liczbę ludności, rozwój rolnictwa i innych sektorów gospodarki.
Niezależni eksperci ostrzegają tymczasem, że dotkliwe braki wody mogą prowadzić do głodu, masowych migracji i regionalnych konfliktów.