W wynajmowanym mieszkaniu porcjował narkotyki, mieszał je z innymi chemikaliami i rozprowadzał wśród handlujących środkami odurzającymi.
Marek Wręczycki z zespołu prasowego śląskiej policji powiedział, że z relacji policjantów wynika, że już na klatce schodowej można było wyczuć charakterystyczny zapach amfetaminy. U zatrzymanego znaleziono 6 i pół kilograma amfetaminy i półtora kilograma marihuany. Narkotyki miały trafić do dyskotek i szkół na Śląsku.
Mężczyzna prowadził legalną firmę zajmującą się utylizacją odpadów. Zatrzymany diler kończył właśnie działalność w narkobiznesie i chciał zainwestować zarobione pieniądze w legalny interes.
Policjanci zabezpieczyli także dwa luksusowe auta, zegarki o wartości 50 tysięcy złotych oraz 15 tysięcy w gotówce.
Grozi mu do 10 lat więzienia.