Dziś sąd obwodowy w Murmańsku rozpatrzy kolejne skargi na areszt załogi statku Arctic Sunrise. W murmańskim areszcie zamknięto 30 osób, którym zarzucono piractwo, gdy część z nich próbowała wdrapać się na platformę wiertniczą Gazpromu. Większość aresztowanych to ekolodzy z Greenpeace, w tym Polak - Tomasz Dziemiańczuk.
Do tej pory sędziowie nie uznali argumentów sześciu ekologów i pozostawili ich na 2 miesiące w areszcie. Chodzi o czworo Rosjan i dwóch Brytyjczyków. Dziś przed sądem staną obywatele USA. Jednak, jak zauważają rosyjscy komentatorzy - nie należy spodziewać się, że sąd ich wypuści z aresztu.
Tymczasem inne zdanie ma szef kremlowskiej rady do spraw praw człowieka Michaił Fiedotow. "Nie rozumiem motywacji decyzji o areszcie, ale liczę, że w końcu zostanie ona zmieniona" - powiedział Fiedotow. Rosyjscy obrońcy praw człowieka zamierzają zwrócić się z prośbą o interwencję w sprawie załogi Arctic Sunrise do prezydenta Władimira Putina.
IAR
