Dokumentacja dotycząca zaginionych niemieckich mieszkańców miasta znajduje się w Lubece - powiedział Radiu Gdańsk Hubert Wohlan, szef polskiej redakcji radia Deutsche Welle. Zgodnie z dokumentami niemieckimi, zaginęło 1850 mieszkańców Malborka, mniej więcej tylu, ilu znaleziono u podnóża zamku.
Wczoraj o sprawie poinformowały najważniejsze niemieckie dzienniki telewizyjne. Sprawą oficjalnie zainteresowały się też niemieckie władze, w tym konsulat generalny Republiki Federalnej Niemiec w Gdańsku. Organizacje opiekujące się grobami wojennymi apelują o przeniesienie szczątków z Malborka do Gdańska. Tymczasem w niemieckiej telewizji burmistrz miasta sugerował pozostawienie grobu w Malborku. Sprawą zająć ma się IPN, który będzie wyjaśniał, kogo pochowano w masowej mogile. Instytut zbada też czy są to przypadkowe ofiary czy też w 1945 roku doszło do masowego mordu.