Ewa Kopacz powiedziała, że odmiana wirusa przenoszona z człowieka na człowieka jest mniej groźna od tej przenoszonej z trzody chlewnej. Minister dodała, że wirus AH1N1 jest mieszanką czterech wirusów, a przygotowanie szczepionki trwa 6 do 8 tygodni. Ewa Kopacz zaapelowała, by nie wpadać w panikę i nie szczepić się na siłę przeciwko zwykłej grypie.
Główne objawy zarażenia wirusem to ogólne osłabienie, brak apetytu, kaszel i bardzo wysoka gorączka. Okres wylęgania to 10 dni. Główny Lekarz Weterynarii doktor Janusz Związek uspokaja, że grypą nie można zarazić się przez jedzenie mięsa wieprzowego.
Polacy wracający z państw, dotkniętych świńską grypą, na większości międzynarodowych lotnisk otrzymają ulotki. Będą też mogli skorzystać tam z dyżurów lekarskich.
Zastępca Głównego Inspektora Sanitarnego Jan Orgelbrand powiedział, że jest coraz mniej prawdopodobne, aby zachorowania na świńską grypę przerodziły się w ogólnoświatową pandemię. Zdaniem Orgelbranda świadczą o tym ostatnie informacje na temat wirusa, który - jak się okazuje - słabo się przenosi z człowieka na człowieka.
Zastępca Głównego Inspektora Sanitarnego zapewnił, że Polska jest przygotowana na ewentualne nadejście choroby. Zwrócił zarazem uwagę, że nasz kraj nie ma bezpośrednich połączeń z Meksykiem, dzięki czemu osoby wracające z tego kraju, są poddane - jak to ujął - pierwszemu filtrowi epidemiologicznemu, na lotniskach zachodniej Europy.
Krajowy konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych Andrzej Horban radzi, aby zachować spokój i na razie unikać podróży do Meksyku, jeżeli nie jest to konieczne. Doktor Horban wyjaśnia, że wirus świńskiej grypy przenosi się drogą kropelkową i ginie w wysokiej temperaturze. Można zatem bez obaw jeść mięso wieprzowe.
Na warszawskim Okęciu na razie nie zaobserwowano jakichkolwiek niepokojących objawów u pasażerów.