W związku z zagrożeniem pandemią ministerstwo zdrowia postanowiło skontrolować stan przygotowania szpitali. Sprawdzano na przykład, czy placówki mają odpowiedni sprzęt, zapas leków antywirusowych, wystarczającą liczbę izolatek i miejsc na oddziałach zakaźnych.
Jan Bondar z Głównej Inspekcji Sanitarnej podkreśla jednak, że świńska grypa okazała się łagodną odmianą choroby. Wszystkie przypadki w Stanach Zjednoczonych i Europie są łagodniejsze od zwykłej grypy sezonowej.
Zdaniem Jana Bondara duża różnica liczby przypadków śmiertelnych między Meksykiem, a Stanami Zjednoczonymi, czy Europą może wynikać z różnicy w jakości opieki zdrowotnej.