W ocenie Zbigniewa Religi propozycja zamiany długów jest korzystna dla szpitali, gdyż placówki mogą spłacać zadłużenie do 20 lat.
Reprezentująca wnioskodawców Ewa Janik z SLD uważa, że dramatyczna sytuacja niektórych szpitali w Polsce, znana była już od dawna. W związku z tym całkowity brak działań rządu przez 15 miesięcy dla poprawienia kondycji tych placówek jest według posłanki SLD skandaliczny. Dlatego też Ewa Janik domagała się uściślenia przez ministra kiedy do Sejmu trafią spójne i wzajemnie niewykluczające się co do skutków zapowiedziane projekty naprawy sytuacji finansowej niektórych szpitali.
Posłanka Ewa Malik z PiS zwróciła uwagę, że za sytuację zadłużonych szpitali odpowiada nie tylko rząd, ale także ich organy założycielskie - czyli samorządy - oraz dyrektorzy tych placówek. Zaznaczyła, że w niektórych regionach kraju szpitale szybko się oddłużają a ich sytuacja ekonomiczna poprawia się, natomiast w innych - wystąpują krachy poszczególnych placówek.
Bronisław Komorowski z PO zastanawiał się, jak mają się czuć dyrektorzy szpitali, którzy sami poradzili sobie z długami, a teraz patrzą, jak ich koledzy dostają pomoc od rządu. Wyjasnił, że chodzi o placówki, które zrestrukturyzowały się na czas i nie zostanie im przydzielona pomoc.
W zeszłym tygodniu rząd zdecydował o pomocy dla 11 wysokospecjalistycznych szpitali. Jej działanie jest przeznaczone na 3 lata. Uchwała dotyczy pomocy w wysokości 700 milionów złotych, w tym 150 milionów z przeznaczeniem na ten rok.
