Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W Sejmie walka z wiatrakami

0
Podziel się:

Sejm - wiatraki

Premier obronił w Sejmie projekt PiS. Rano podczas głosowań posłowie pokłócili się o sprawę wiatraków.
PiS zgłosił projekt o zagospodarowaniu przestrzennym, który określał, że wiatraki można budować w odległości minimum 3 kilometrów od zabudowań i terenów leśnych. Jednak komisja i PO chciały odrzucenia projektu.
Posłanka PiS Anna Zalewska przekonywała, że nad projektem należy się pochylić, szczególnie dlatego, że sąsiednie kraje wycofują się z energii wiatrowej. Polityk przekonywała, że jeśli tego nie zrobimy, to "nie uchronimy polskiego krajobrazu, polskiej własności, polskiego rolnictwa i polskiej energii odnawialnej".
Wiceminister środowiska Stanisław Gawłowski przekonywał, że propozycja PiS zablokuje całkowicie możliwość budowy wiatraków. To dlatego, że nie ma - zdaniem polityka - rejonów w Polsce, które są odległe od zabudowań o 3 kilometry.
Ministra poparł poseł Twojego Ruchu Tomasz Makowski. Tłumaczył, że jego partia jest za odnawialnymi źródłami energii i za tym, żeby farmy wiatrowe stały na terenie gmin. Zastrzegł jednak, że w dziedzinie odnawialnych źródeł energii powinny zostać przyjęte regulacje prawne, by samorządowcy decydując o budowie elektrowni nie musieli korzystać wyłącznie z prawa o warunkach do zabudowy.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński prosił o przerwę i zwołanie Konwentu Seniorów, argumentując że cześć posłów działa na rzecz lobbystów. Ten atak pod adresem zwolenników ustawy zaproponowanej przez PiS - tłumaczył polityk - przybrał wręcz formy niebywale, a wręcz wulgarne, "nawet jak na obyczaje ostatnich lat tej izby".
Donald Tusk poprosił o przerwę i rozmowę z klubem PO. Premier zapewnił też, że prace nad odnawialnymi źródłami energii się przedłużają, bo intencją rządu jest skonstruowanie najlepszego dla Polski miksu energetycznego. To z jednej strony ochrona ludzi i krajobrazu przed inwazją wiatraków, a z drugiej stworzenie mieszanki źródeł energetycznych, która spowoduje, że najbardziej opłacalne źródła energii nie będa sekowane, przepisami prawa krajowego i europejskiego.
Premier przekonywał też, że nie jest słuszne obarczanie PO za kształt pakietu klimatyczno - energetycznego, co przy każdej dyskusji o energetyce czyni PiS. Polityk powiedział, że to największa partia opozycyjna odpowiada za bałagan w przepisach w tym zakresie, a rząd PO musiał poświęcić wiele miesięcy pracy, by odwrócić to, co namieszał PiS.
Donald Tusk zapewnił, że lada dzień Komitet Stały Rady Ministrów skieruje projekt o OZE na posiedzenie rządu i dodał, że wraz z projektem PiS powinien być on rozpatrzony w Sejmie. Premier mówił, że nie widzi powodu, dla którego dzisiaj posłowie mieliby głosować nad odrzuceniem zaproponowanej przez PiS ustawy, choć niektóre jej zapisy wydaja mu się bardzo kontrowersyjne. "Lepiej dalej nad nią pracować, żeby spokojnie i w interesie wspólnym tak zbudować system odnawialnych źródeł energii, który będzie dla Polski i Polaków bezpieczny" - mówił Donald Tusk.
Ostatecznie zgodnie z prośbą premiera, projekt PiS trafił do prac w komisji.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)