Wśród eksponatów są zdjęcia zniszczonych budynków i zabitych cywilów mające świadczyć o "zezwierzęceniu" gruzińskich żołnierzy. Wystawiono również rzekome trofea wojenne, czyli resztki bomb kasetowych, których używania zabrania prawo międzynarodowe. Podczas ubiegłorocznej wojny gruzińsko - rosyjskiej zachodni dziennikarze i międzynarodowi obserwatorzy potwierdzali, że broni zakazanej międzynarodowymi konwencjami używali rosyjscy żołnierze.
Według agencji NewsGeorgia, oglądający wystawę samozwańczy prezydent Osetii Południowej Eduard Kokojty chwalił się liderowi abchaskich separatystów Siergiejowi Bagapszowi, że w czasie wojny Gruzini nie zdobyli ani jednej flagi osetyjskiej i rosyjskiej natomiast w Cchinwali jest wiele zdobycznych flag i gruzińskich sztandarów".