Rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że najgroźniejszy pożar nich miał miejsce w Częstochowie. Z niewiadomych przyczyn spłonęła wiata oraz materiały w zakładach włókiennicznych. Przez kilka godzin ogień gasiły tam 22 jednostki straży. Udało się uratować przylegającą do płonącej wiaty halę produkcyjną.
Minionej nocy doszło także do pożaru w szkole w Pile w województwie wielkopolskim. Spłonęło ponad 2 tysiące metrów kwadratowych budynku oraz dachu. Przyczyny pożaru nie są na razie znane.
Paweł Frątczak powiedział, że najwięcej pożarów miało miejsce w mieszkaniach. Były to głównie pożary pozostawionych na balkonach materiałów, które zapalały się od spadających rac i petard.