Rosja - Bolszoj - trudna sytuacja
Tancerz oskarżony o zlecenie napadu na choreografa teatru Bolszoj będzie kierował związkiem zawodowym. Zespół moskiewskiego teatru wybrał przebywającego w areszcie Pawła Dimitriczenkę na szefa komisji zakładowej.
Wbrew wcześniejszemu przyznaniu się do winy, tancerz twierdzi, że nigdy nie zlecał oblania kwasem choreografa teatru Siergieja Filina. Jego koledzy z pracy wierzą, że jest niewinny i powierzyli mu funkcję szefa komisji zakładowej związku zawodowego. Były tancerz Nikołaj Ciskaridze twierdzi, że za całe zamieszenie i wszystkie skandale do, których doszło w teatrze odpowiedzialna jest obecna administracja. W jego opinii należy jak najszybciej zmienić zarząd teatru Bolszoj.
Tymczasem poszkodowany dyrektor artystyczny Siergiej Filin przy każdej okazji powtarza, że Ciskaridze i Dimitriczenko wielokrotnie grozili mu. Takie też są ustalenia moskiewskiej policji. Na razie więc nowy szef związku zawodowego pracowników teatru Bolszoj Paweł Dimitriczenko będzie kierował komisją zakładową zza krat.
IAR