Lech Wałęsa powiedział, że w razie odrzucenia traktatu wystąpi z inicjatywą wypracowania jakiejś alternatywy. Podkreślił, że o tym właśnie, w perspektywie nowego referendum w Irlandii, dyskutował z partią Libertas.
Były prezydent wyjaśnił też, że jego krytyka pod adresem Unii Europejskiej wynika z faktu, że nie rozmawia się w niej z przeciwnikami traktatu lizbońskiego. Jego zdaniem "stara demokracja stała się karykaturą" i trudno dziś znaleźć przywódcę, który miałby jakąś wizję. Zdaniem Wałęsy dowodzi tego również rozszerzenie Unii, na które - jego zdaniem - Wspólnota była zupełnie nieprzygotowana.