Film pokazuje codzienność w ośrodku rehabilitacji osób chorych na trąd w ośrodku Jeevodaya w Indiach. Zderza dwa, całkiem różne światy - mówi były korespondent w Delhi, a obecnie dziennikarz Redakcji Międzynarodowej Polskiego Radia Krzysztof Renik.
Z jednej strony pokazany jest świat ludzi nieleczonych i żyjących w swoistych koloniach i gettach. Osoby chore na trąd, w wyniku okaleczenia do którego prowadzi trąd nie mogą odnaleźć się w życiu publicznym - wyjaśnia Krzysztof Renik. I właśnie dla takich osób - jak mówi autor filmu - powstał ośrodek, w którym mogą one normalnie żyć, pracować a dzieci zdobywać edukację. Jeevodaya w sanskrycie oznacza "świt życia". Krzysztof Renik podkreśla, że mimo iż trąd jest dzisiaj chorobą uleczalną to wciąż cierpi na nią kilka milionów osób na całym świecie. Dlatego obchody Światowego Dnia Trądu to okazja do tego, aby Polacy usłyszeli i uświadomili sobie z jakimi trudnościami borykają się osoby chore - tłumaczy Krzysztof Renik. Jak dodaje wszyscy powinni sobie uświadomić w ten dzień, że mimo iż trąd nie występuje w Polsce i Europie to na świecie są obszary, które do dzisiaj borykają się z tą straszną chorobą.
Wyleczenie jednego człowieka to koszt zaledwie 100 dolarów. Na świecie żyje obecnie około trzech milionów ludzi trwale okaleczonych trądem. "Paradoks współczesnego świata, że zabrakło dla nich tych 100 dolarów" - mówi Krzysztof Renik.
Ośrodek Jeevodaya w Indiach, o którym opowiada film został założony przez polskiego duchownego księdza Adama Wiśniewskiego w 1969 roku. W ośrodku od ponad dwudziestu lat pracuje polska lekarka doktor Helena Pyz.
Światowy Dzień Trędowatych obchodzony jest na całym świecie od 1954 roku w ostatnią niedzielę stycznia. Tego dnia przed kościołami w całej Polsce wolontariusze z zielonymi puszkami będą zbierać ofiary na pomoc chorym na trąd.
IAR
