Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Warszawa - awionetka - wypadek

0
Podziel się:

W wypadku awionetki na warszawskim lotnisku Bemowo zginęły dwie osoby - instruktor i uczeń.

Do wypadku doszło przed 14.00. Rzecznik Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że pilot zaraz po starcie zgłosił problemy techniczne i chciał wylądować na końcu pasa startowego, ale manewr się nie powiódł.
Świadek wypadku, były szef Urzędu Ochrony Państwa Gromosław Czempiński, powiedział IAR, że awionetka wykonująca lot szkolny miała problemy z silnikiem. Pilot podjął słuszną, jego zdaniem, decyzję, aby lądować, ale na małej wysokości silnik przerwał pracę. Gdy pilot skręcił, aby uniknąć zderzenia z budynkami, zabrakło prędkości i wysokości i samolot runął na ziemię. Pilot prawdopodobnie nie zdążył wyłączyć iskrowników i maszyna spłonęła. Inny świadek, Magdalena Urbańska, relacjonowała, że już w czasie lotu było widać, iż samolot ma awarię. Z kolei Bartosz Urbański powiedział, że wozy straży pożarnej pojawiły się osiem minut po katastrofie. Wcześniej - jak dodał - nikt z lotniska nie próbował ratować ludzi w samolocie.
Nad ustalaniem przyczyn wypadku pracuje Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych. Jej przewodniczący Maciej Lasek powiedział, że przed katastrofą samolot wpadł w korkociąg. Na Bemowo udał się trzyosobowy zespół Komisji. Jego członkowie zbadają wrak maszyny, aby ustalić, czy była ona sprawna. Przesłuchają też świadków wypadku. Komisja zabezpieczy także dokumentację techniczną samolotu i dokumentację ośrodka szkolenia, do którego należał. Maciej Lasek powiedział, że komisja będzie również ustalać powód decyzji pilota o zawróceniu na lotnisko. Część informacji na ten temat pochodzi z nie potwierdzonych źródeł. Pierwsze informacje o przyczynach wypadku zostaną opublikowane w raporcie wstępnym, który powinien ukazać się w ciągu miesiąca od zdarzenia.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)