Żeby dopuścić ruch w tunelu, trzeba między innymi zlikwidować uskok w jezdni, który jest efektem podmycia. Wojciech Grodecki z Politechniki Warszawskiej twierdzi, że wykonywane w tej chwili prace powinny zagwarantować bezpieczeństwo w tunelu. W jego opinii nie można wykluczyć ryzyka, że w przyszłości tunel znów będzie narażony na zalewanie przez wodę gruntową, ale prowadzone w tej chwili prace zminimalizują to ryzyko.
Wszystkie koszty naprawy tunelu ponosi wykonawca centralnego odcinka drugiej linii metra.
Informacyjna Agencja Radiowa