Albo rozmowy, albo referendum o odwołaniu prezydenta miasta. Warszawska Wspólnota Samorządowa przypomina o swoim ultimatum skierowanym do władz miasta. Jej działacze chcą, by zarząd wycofał się z dalszych podwyżek cen biletów komunikacji miejskiej i zwiększył liczbę miejsc w przedszkolach. Przewodniczący Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej Piotr Guział żąda też zmian w cenniku ustawy śmieciowej. Jego zdaniem, właściciele domów jednorodzinnych nie powinni płacić 90 złotych miesięcznie. Według propozycji zarządu miasta, miesięczna opata za wywóz śmieci dla domów jednorodzinnych będzie naliczana niezależnie od liczby domowników. Tyle samo zapłacą właściciele 500 metrowego domu, w którym mieszkają dwie osoby, ile sześcioosobowa rodzina zamieszkująca 150-metrową posesję. Przedstawiciele Wspólnoty uważają też, że opłata dla właścicieli mieszkań skalkulowana na poziomie 19,90 zł jest zbyt wysoka.
Wspólnota grozi, że jeśli ratusz nie podejmie rozmów, po 16 maja ogłosi referendum w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz - Waltz.
Tymczasem Agnieszka Kłąb z biura prasowego urzędu miasta twierdzi, że żadne zaproszenie ze strony Wspólnoty nie wpłynęło. Niemniej samorząd jest gotowy na dialog. Przedstawiciele ratusza zaznaczają, że samorządowcy ze Wspólnoty mieli wiele okazji, by przedstawić swoje racje przedstawicielom władz miasta, ale nie zrobili tego.
Nie można potraktować jako zaproszenia do rozmów konferencji prasowej przed bramą ratusza - dodaje Agnieszka Kłąb.
Warszawska Wspólnota Samorządowa ma swoich radnych w ośmiu dzielnicach stolicy. Współrządzi czterema z nich. Przewodniczący Wspólnoty Piotr Guział jest burmistrzem Ursynowa.
IAR
