Do wypadku doszło przed godziną 14.00. Rzecznik Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak powiedział IAR, że pilot zaraz po starcie zgłosił problemy techniczne i chciał wylądować na końcu pasa startowego ale manewr się nie powiódł.
Wypadek widziała Magdalena Urbańska. Relacjonowała w rozmowie z IAR, że już w czasie lotu było widać, że samolot ma jakąś awarię: Z kolei Bartosz Urbański powiedział, że wozy straży pożarnej pojawiły się osiem minut po katastrofie. Wcześniej - jak dodał - nikt z lotniska nie próbował ratować ludzi w tym samolocie.
Awionetka uległa całkowitemu spaleniu.
IAR
wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.