Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Warszawa: Kupcy z hali KDT walczą o utrzymanie miejsc pracy

0
Podziel się:

Kupcy z blaszanej hali KDT walczą o utrzymanie swoich miejsc pracy na warszawskim Placu Defilad. Jutro w Kupieckich Domach Towarowych ma pojawić się komornik, który ma przejąć stoiska, ale kupcy zapowiadają, że dobrowolnie nie opuszczą hali.  

Dziś wsparcia walczącym kupcom udzielił były marszałek Sejmu Ludwik Dorn. Na spotkaniu w hali Kupieckich Domów Towarowych powiedział, że władze miasta zwodziły sklepikarzy w trakcie negocjacji.

W ocenie Ludwika Dorna postępowanie władz miasta i likwidacja hal na Placu Defilad są niezrozumiałe. Dorn uważa, że wszystkie argumenty ekonomiczne, społeczne i polityczne przemawiają za tym, żeby z kupcami się dogadać. Były marszałek Sejmu podkreślił, że taka inicjatywa kupców jest bardzo cenna, bo to oni rozpoczęli handlować wraz z nadejściem przemian demokratycznych w Polsce.

Zgodnie z wyrokiem sądu jutro o 8:00 w Kupieckich Domach Towarowych ma pojawić się komornik. Władze miasta nie chcą rozmawiać z kupcami, nie zamierzają też wycofać się z egzekucji komorniczej. W ocenie stołecznego urzędu miasta, teren na Placu Defilad od 1 stycznia sklepikarze zajmują bezprawnie. Handlu w tym miejscu już nie będzie - tłumaczy Ratusz - i dlatego oczekuje opuszczenia terenu.

Jak przyznaje Dariusz Połeć z zarządu KDT sytuacja spółki jest bardzo trudna. Jego zdaniem, przeciwko obywatelom występuje prezydent wywodząca się z partii, która w nazwie ma słowo "obywatelska".

W piątek z kupcami spotkał się były prezydent Warszawy Paweł Piskorski.

Władze Warszawy przekonują, że blaszana hala na Placu Defilad nie może dalej funkcjonować. Ratusz stoi na stanowisku, że budowla będzie przeszkadzała innym inwestycjom, które są planowane w tym miejscu, na przykład budowie łącznika drugiej linii metra.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)