Prezes Fundacji Agnieszka Ciborowska podkreśla, że potrzeby są ogromne. Warszawiacy mogą przynosić makaron, ryż, kaszę i konserwy. Dla niedźwiedzi organizatorzy zbierają także dżemy i miód, a dla koni cukier w kostkach.
Agnieszka Ciborowska wyjaśnia, że schronisko daje bezpańskim zwierzętom szansę na normalne życie, pozbawione cierpienia i bólu. Azyl w Korabiewicach znalazły psy, koty, konie, kozy, krowy oraz świnie wietnamskie. Są też przedstawiciele gatunków dzikich zwierząt - wilki oraz niedźwiedzie.
Dzięki staraniom właścicielki schroniska, zwierzęta mają dużo przestrzeni i nie są trzymane w ciasnych klatkach.
Podczas zbiórki można także obejrzeć wystawę zdjęć podopiecznych schroniska. Fundacja "Przytul Psa" chce w ten sposób przybliżyć odwiedzającym schroniskowe realia oraz uczulić ich na kwestię ochrony zwierząt.