Powrót Marcina Wasilewskiego do gry ucieszył kibiców Anderlechtu Bruksela. Polak pojawił się na boisku w 82. minucie w wygranym przez "Fiołki" spotkaniu 2:1. Rzecznik Anderlechtu Bruksela David Steegen powiedział, że popularny Wasyl nie odzyskał jeszcze pełnej sprawności i nie grał na najwyższym poziomie, ale najważniejsze, że wrócił na boisko. "To wszystko co się stało nie było dla niego łatwe, przeszedł naprawdę trudne chwile, potem długa rehabilitacja i ciężkie treningi. Wielkie wyrazy szacunku dla Wasyla" - dodał.
Marcin Wasilewski zagrał w ostatnim meczu ligowym Anderlechtu w tym sezonie, a po spotkaniu świętował wraz z kolegami z drużyny i kibicami 30.w historii mistrzostwo kraju.