Ten słynny epizod, mówił Benedykt XVI, nie powinien nikogo wprowadzić w błąd i nasunąć podejrzenia, że gest Jezusa miał podłoże "politycznio-rewolucyjne". Już przez współczesnych interpretowany on jest jako gest proroczy, a więc symboliczny. Tymczasem przemoc - podkreślił papież -
jest narzędziem Antychrysta. Nigdy nie służy człowieczeństwu, lecz odczłowiecza. Tym natomiast, co ukaże władzę Jezusa, będzie jego śmierć i zmartwychwstanie.
Zwracając się do Polaków, Benedykt XVI powiedział, że Ewangelia dzisiejszej niedzieli jest wyrazem troski Jezusa o świątynię jako miejsce spotkania z Bogiem. "Mówi też jednak o świątyni Jego ciała, zburzonej przez śmierć i wzniesionej na nowo przez zmartwychwstanie. Żyjący Chrystus jest naszą świątynią. W Nim adorujmy Boga "w duchu i prawdzie" - powiedział papież.
Na zakończenie spotkania Benedykt XVI modlił się za ofiary kataklizmu, który nawiedził Madagaskar. Zaapelował też do wspólnoty międzynarodowej o pomoc .
IAR