"Zesłanie Ducha Świętego zapoczątkowało proces zjednoczenia rodziny ludzkiej. Ci, którzy rywalizowali ze sobą lub byli w konflikcie, stali się nowym organizmem, nowym podmiotem, czyli Kościołem" - mówił Benedykt XVI. Kościół zaś - dodał - nigdy nie jest więźniem granic politycznych, rasowych i kulturowych, przeciwnie, dąży do ich przekraczania. "Bóg poprzez swój ogień chce odnowić oblicze ziemi: Jakże inny jest on jednak od ognia wojen i bomb! Jakże odmienny jest pożar Chrystusa od pożarów wywołanych przez dyktatorów każdej epoki, także ubiegłego stulecia, które pozostawiają po sobie spaloną ziemię" - zauważył Benedykt XVI. Przyznał jednocześnie, że ogień ten przeraża człowieka, gdyż boi się on sparzyć, tymczasem aby się zmienić, trzeba zgodzić się na to, aby ogień strawił w nas wszystko, co jest przeszkodą w relacjach z Bogiem i bliźnimi.