Papieski dokument w tej sprawie ukazał się w czerwcu ubiegłego roku. Cztery miesiące wcześniej, w dokumencie podsumowującym poprzedni synod na temat Eucharystii, Benedykt XVI zalecał, by "wierni znali najbardziej powszechne modlitwy po łacinie i śpiewali niektóre części liturgii na sposób gregoriański".
Jak pokazuje obecny synod, biskupi nie dają wiernym najlepszego przykładu. Od ponad dziesięciu lat podczas tych spotkań nie ma już grupy języka łacińskiego. Kiedy w 1999 roku, na drugim synodzie Europy, arcybiskup Rygi kardynał Janis Pujats przemawiał po łacinie, Jan Paweł II z żalem stwierdził, że nie Watykan, lecz Łotwa jest ostatnim schronieniem tego języka. Biskupi biorący udział w obecnym synodzie mają do wyboru języki francuski, angielski, hiszpański i włoski.