Kardynałowie nie zdołali na razie wybrać papieża. O 11.38 z komina nad Kaplicą Sykstyńską uniósł się czarny dym. To oznacza, że oba zaplanowane na przedpołudnie głosowania zakończyły się niepowodzeniem. W sumie od wczorajszego wieczoru kardynałowie głosowali już trzykrotnie i jak dotąd nie udało im się wybrać papieża. Potwierdzają się tym samym przewidywania większości ekspertów, że konklawe może potrwać kilka dni.
Kardynałowie wrócą do Kaplicy Sykstyńskiej po południu, kiedy zaplanowano dwa kolejne głosowania.
Na placu świętego Piotra czarny dym obserwowało kilka tysięcy osób. Mimo deszczu i chłodu plac zapełniał się wiernymi już od rana. Można przypuszczać, że podobnie będzie po południu.
Po godzinie 16.00 purpuraci podejmą jeszcze dwie próby wyboru papieża, których wyniku nie sposób przewidzieć. Kiedy więc należy jeszcze dziś wypatrywać dymu z komina na dachu Kaplicy Sykstyńskiej? Ks. Federico Lombardi wyjaśnił, że jeżeli nie dojdzie do wyboru bądź wybór nastąpi w drugim głosowaniu po południu, dym pojawi się około godziny 19.00. Jeżeli zaś do wyboru dojdzie po pierwszym popołudniowym głosowaniu - biały dym pokaże się natychmiast, czyli około 17.30 -18.00.
W 2005 roku kardynał Joseph Ratzinger został wybrany na papieża w drugim dniu konklawe, po czterech głosowaniach.
Trwające konklawe jest drugim w XXI wieku. 115 kardynałów-elektorów wybierze 266. następcę świętego Piotra. Do wyboru papieża potrzeba 77 głosów.
IAR
