Watykan - papież - telefon
Rośnie liczba osób i instytucji, do których papież Faranciszek telefonował osobiście podczas swego pontyfikatu. Sam decyduje o tym, do kogo chce zadzwonić i sam wybiera numer, nie konsultując się wcześniej z nikim ani nie czekając na pomoc.
Do historii przeszła już jego rozmowa z kuria generalną zakonu jezuitów, do którego należy, gdzie nie chciano wierzyć, że dzwoni do nich prawdziwy papież. Również w sekretariatach wielu watykańskich urzędów panuje zaskoczenie, kiedy dzwoni telefon od papieża. Po prostu nie był takiego zwyczaju, by jakikolwiek papież osobiście telefonował do swoich bliższych czy dalszych współpracowników, a już w żadnym razie do nieznanych mu osób.
Franciszek telefonicznie również stara się utrzymać dawne znajomości, sprzed wyboru. Dzwonił już do kioskarza w Buenos Aires, prosząc, by mu już nie odkładał bieżącej prasy, bo zbankrutuje, a także do pary rzymskich dziennikarzy, u których był na kilka dni przed konklawe.
IAR
