"Nie możemy dopuścić do tego, by żelazna kurtyna znowu podzieliła Europę" mówił węgierski premier. Jego zdaniem utworzenie takiego funduszu pomogłoby wyjść z kryzysu tym krajom, które najbardziej ucierpiały. Szef węgierskiego rządu uważa też, że gwarancje kredytowe wprowadziłyby spokój na rynkach finansowych i do swego pomysłu będzie przekonywał pozostałe kraje Wspólnoty.
Na unijnym szczycie kraje Europy Środkowo-Wschodniej będą też apelować o skoordynowane działania całej Unii w walce z kryzysem, by była ona zjednoczona i solidarna. W odpowiedzi na ten apel Czesi, kierujący pracami Wspólnoty, przygotowali projekt oświadczenia, który mówi o przywiązaniu do zasad wolnego rynku. Jednak ku niezadowoleniu Polski nie pada słowo - protekcjonizm gospodarczy. Nasi dyplomaci uważają, że we wspólnym oświadczeniu powinien znaleźć się sprzeciw wobec protekcjonizmu, rodzącego się w Europie Zachodniej. Niektóre rządy chcą bowiem wspierać własne gospodarki, nie oglądając się na inne państwa.
