Do wypadku doszło przed południem na stacji Monoriedro położonej 40 kilometrów na południowy-wschód od Budapesztu. Na pociąg Intercity z Debreczyna do Berlina wpadł z prędkością 100 km na godzinę pociąg pasażerski z Nygeryhazy do Budapesztu. Ostatni wagon pociągu Intercity został niemal doszczętnie zmiażdżony.
W akcji ratunkowej brało udział 12 karetek pogotowia i trzy śmigłowce. Rzecznik Panstwowych Kolei Węgerskich Tibor Sigulinsky powiedział, że prawdopodobną przyczyną wypadku była awaria sygnalizacji świetlnej.
Kilka godzin po katastrofie do dymisji podali się minister transportu Pal Szabo i generalny dyrektor Panstwowych Kolei Węgierskich Istvan Heinczinger. Premier Ferenc Gyurcsanyi przyjął dymisje obu urzędników.