Film Wajdy, który miał swoją premierę wczoraj wieczorem, został ciepło przyjęty przez krytyków, ale raczej nie jest wymieniany w gronie faworytów do Złotego Niedźwiedzia. Zdaniem wielu recenzentów, to zbyt osobisty obraz.
Także znany krytyk filmowy Zdzisław Pietrasik ma wątpliwości, czy "Tatarak" zostanie dostrzeżony przez jury. "Ja jestem poruszony, ale obawiam się, jak te emocje odbierze widz zagraniczny" - mówił krytyk po premierze filmu.
Mimo tego, Pietrasik uważa obraz Andrzeja Wajdy za jeden z najlepszych filmów tegorocznego Berlinale. Wśród faworytów najczęściej wymieniane są brytyjski "London River" i amerykański "The Messenger".
Jury pod przewodnictwem brytyjskiej aktorki Tildy Swinton ogłosi swój werdykt podczas uroczystej gali dziś wieczorem. I choć dziennikarze prześcigają się w spekulacjach na temat szans poszczególnych filmów, to Berlinale jest festiwalem, na którym rzadko wygrywają faworyci.