Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Większość polskich polityków wypowiada się ostrożnie nt. szans na budowę tarczy antyrakietowej

0
Podziel się:

Większość polskich polityków wypowiada się ostrożnie na temat szans na budowę tarczy antyrakietowej, po artykule w dzienniku "New York Times". Gazeta napisała, że Stany Zjednoczone zaoferowały Rosji rezygnację z umieszczenia w Polsce i Czechach elementów tarczy antyrakietowej. W zamian za to Moskwa ma naciskać na Iran, by ten zaprzestał prób z rakietami dalekiego zasięgu. Takiej umowie zaprzeczył prezydent Obama.

Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Aleksander Szczygło uważa, że w tej sprawie widać zaniechania rządu. Gdyby gabinet Donalda Tuska ratyfikował w sierpniu porozumienie o tarczy, nie byłoby spekulacji - mówi Szczygło. Podobnego zdania jest wiceszef BBN Władysław Stasiak. Podkreśla on jednak, że potrzebne jest aktywne działanie, by strona amerykańska wywiązała się z umów.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński wyraził nadzieję, że rząd amerykański będzie uwzględniał interes Polski i będzie uznawał nas za lojalnego sojusznika. Powtórzył, że Prawo i Sprawiedliwość konsekwentnie opowiada się za instalacją tarczy w Polsce.

Wiceszef klubu PO Grzegorz Dolniak uważa, że ewentualne wycofanie się Amerykanów nie stanowi zagrożenia dla bezpieczeństwa naszego kraju. Według niego najistotniejsza jest deklaracja amerykańskiego rządu o utrzymaniu wzmocnienia obrony Polski przed atakiem rakietowym oraz wzmocnienia współpracy militarnej pomiędzy krajami.

Tadeusz Iwiński z SLD powiedział, że tarcza powinna mieć charakter ogólnoświatowy, z udziałem Stanów Zjednoczonych, Polski i Czech, ale także innych państw europejskich-członków NATO, Rosji, a nawet Chin. Zdaniem posła Iwińskiego, ewentualne wycofanie się z budowy instalacji w Polsce można rozpatrywać jako skutek kryzysu gospodarczego.

Ekspert do spraw obronności Wojciech Łuczak z miesięcznika "Raport" uważa, że szanse na powstanie tarczy są znikome. Podkreśla on, że jej elementy są już rozmieszczone na morzu i w kosmosie. Instalacje w Polsce i Czechach to zaledwie jeden z 24 elementów amerykańskiej obrony przeciwrakietowej - podkreśla Łuczak. Ekspert dodaje, że Amerykanom zależy na dobrym ułożeniu stosunków z Rosją, choćby po to, by przez ten kraj mogli być przewożeni amerykańscy żołnierze do Afganistanu.

Mimo ewentualnej rezygnacji USA z tarczy, nasz kraj ma otrzymać rakiety krótkiego zasięgu Patriot, przewidziane osobną umową z USA. W piątek w Genewie mają się spotkać szefowie dyplomacji Stanów Zjednoczonych i Rosji - Hillary Clinton i Siergiej Ławrow. Komentatorzy spodziewają się, że dojdzie wówczas do bardzo ważnej rozmowy w sprawie tarczy.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)