Synoptycy prognozują na najbliższe dni temperatury nieco powyżej zera, ale na wtorek i środę dalsze opady śniegu. Brytyjczycy zaczynają się powoli przyzwyczajać do faktu, że zimą pada śnieg, który normalnie pojawiał się na Wyspach tylko sporadycznie, co kilka lat. Najbardziej poszkodowani są użytkownuicy transportu publicznego i kierowcy. Co rozsądniejsi w ogóle nie siadają za kierownicę, jak sylwestrowi goście w najwyżej położonym pubie Anglii - 520 metrów nad poziomem morza - w Tan Hill w hrabstwie Yorkshire. 30 gości przybyło tu w Sylwestra i zasypani śniegiem balowali aż do dzisiaj, pomagając w kuchni i rozgrzewając się zapasami trunków. Właściciel pubu był pełen uznania dla ich morale.
Największe mrozy panują w górach Szkocji. Na południu Anglii jest jednak pogodnie, nie ma ani deszczu, ani śniegu.
