Na pierwszej stronie brytyjskiego dziennika "Independent" widnieje powiększenie przemyconej z Birmy za granicę odręcznej notatki, w której przyjaciel i polityczny sojusznik pani San Suu Kyi pisze do zachodnich osobistości, instytucji i państw: "Chcę powtórzyć jej własne słowa: korzystajcie ze swojej wolności, aby dopominać się o naszą".
Autor U Win Tin, sam spędził w więziennej izolatce 20 lat. Na jego apel zareagował natychmiast brytyjski minister spraw zagranicznych, William Hague. Jak podkreślił, dalsze więzienie Aung San Suu Kyi i 2100 innych więźniów politycznych w Birmie łamie międzynarodowe prawo. Wiceminister Jeremy Browne dodał, że izolacja pani San Suu Kyi i innych więźniów, wśród których są skazani na wyroki po 65 lat i więcej, to więcej niż tylko ludzka tragedia - to tragiczne marnowanie tak bardzo potrzebnych Birmie talentów, wizji i zdolności przywódczych.