Wielka Brytania wycofuje personel z ambasady w Jemenie. "Ze względu na wzrost obaw o bezpieczeństwo, wszyscy pracownicy naszej ambasady w Jemenie zostali tymczasowo wycofani, a ambasada pozostanie zamknięta do czasu, kiedy pracownicy będą mogli wrócić do budynku" - głosi oświadczenie brytyjskiego MSZ.
Wcześniej Stany Zjednoczone wezwały swoich obywateli do opuszczenia Jemenu. Władze w Waszyngtonie zdecydowały też, że to arabskie państwo opuszczą wszyscy dyplomaci i pracownicy, którzy "nie są niezbędni na miejscu".
Wycofanie personelu i wezwanie obywateli do opuszczenia kraju to reakcja na wzrost zagrożenia terrorystycznego w Jemenie po przechwyceniu korespondencji przywódców al-Kaidy. Z wiadomości, jakie przesyłali sobie szef organizacji Ajman az-Zawahiri i Nasir al- Wahajszim, przywódca siatki na Półwyspie Arabskim, wynika, że terroryści przygotowywali atak. Choć w wiadomościach nie znalazły się szczegóły operacji, nie podano celu ani metody ataku, to według źródeł NBC, zamach miał prawdopodobnie zostać przeprowadzony właśnie w Jemenie.
IAR