Sytuację bada Sanepid. Rzeczniczka konińskiej stacji Aleksandra Stacherska powiedziała Radiu Merkury, że rano przeprowadzono kontrolę w ośrodku i pobrano próbki. Dodała, że dopóki nie poznamy wyników badań nie będzie można jednoznacznacznie stwierdzić, że przyczyną choroby jest zatrucie pokarmowe. Jak podkreśliła, biegunka i wymioty mogą być wywołane na przykład przez rotawirusy.
Pierwsze wyniki badań będą znane pod koniec dnia. Ośrodek "Delfin" jest placówką całoroczną. Obecny turnus to już kolejny w tym roku. Składa się z dwóch grup: międzynarodowej z warsztatami językowymi oraz obozu kajakarskiego.
IAR
wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.