Szefowie rządów obu krajów mają się spotkać w przygranicznym węgierskim mieście Secseny. Jednak starosta Balassagyarmat Lajos Medvac w liście otwartym do słowackiego ambasadora w Budapeszcie, napisał, że nie życzy sobie aby Robert Fico przekroczył granice jego miasta. W związku z tym domaga się zmiany trasy i grozi utrudnieniami na drogach i protestami.
Lajos Medvac nie ukrywa, że powodem protestu jest odmowa wjazdu prezydentowi Węgier na terytorium Słowacji, pod koniec sierpnia. Laszlo Solyom został zaproszony na Słowację przez 600-tysięczną węgierską mniejszość narodową i miał w przygranicznym Komarnie odsłonić pomnik patrona Węgier świętego Stefana.
Słowacja i Węgry oskarżają się wzajemnie o dyskryminację mniejszości narodowych. Węgrzy są również oburzeni słowacką ustawą językową, która od 1 września nakazuje posługiwanie się językiem słowackim w kontaktach urzędowych. Jutrzejsza wizyta ma być pierwszą, od wielu miesięcy, próbą dyskusji o tych trudnych tematach.