Rozpoczynając swoje długie wystąpienie w Izbie Gmin kanclerz skarbu George Osborne powiedział, że dzięki rządowym propozycjom Wielka Brytania "odsuwa się znad brzegu przepaści". Dodał, że oszczędności to rachunek za dekadę zadłużania państwa.
George Osborne zaczął od wydatków na samo funkcjonowanie rządu i tu zapowiedział cięcia w wysokości 6 miliardów funtów. Potem przeszedł resort po resorcie, anonsując równie ogromne oszczędności. Zgodnie z przewidywaniami niezależnego urzędu odpowiedzialności budżetowej, pomysły rządu doprowadzą do zwolnienia 490 tysięcy pracowników sektora publicznego. Jednak George Osborne uspokajał, że stanie się to w ciągu 4 lat, nie z dnia na dzień.
Minister finansów w gabinecie cieni Partii Pracy Alan Johnson określił skalę i tempo tych oszczędności jako "lekkomyślny hazard dochodami zwykłych ludzi".
