Kiedy okręt flagowy Royal Navy, lotniskowiec Ark Royal, wypłynął wczoraj z Newcastle w swój ostatni rejs, miał jeszcze na pokładzie unikatowe brytyjskie myśliwce - Harriery pionowego startu i lądowania. Już na pełnym morzu po raz ostatni uniosły się one z pokładu Ark Royal, żegnane przez 700-osobową załogę. Harriery również zostaną wkrótce wycofane ze służby i sprzedane za granicę - jeśli znajdą nabywcę. Dowódca Ark Royal, kapitan Jerry Kyd powiedział BBC: "Wycofanie okrętu jest smutne, lecz rozumiemy przyczyny".
Załoga była mniej wyrozumiała dla tej dezyzji rządu: "Moim zdaniem, to jest szaleństwo. Jesteśmy przybici, to nie jest decyzja, z którą się zgadzamy".
Pierwszy z zamówionych dwóch nowych lotniskowców wejdzie do slużby przypuszczalnie w 2015-16 roku, ale jako helikopterowiec, drugi - w 2018. Pierwsze nowe myśliwce F-35 Royal Navy wejdą do służby dopiero za 8 lat. Do tego czasu Wielka Brytania będzie polegać na samolotach sojuszników - Stanów Zjednoczonych i Francji, z którą zawarła właśnie niedawno umowę w tej sprawie.
Informacyjna Agencja Radiowa
