Spotkania ostatniej kolejki przyniosły wczoraj dramatyczne zwycięstwo Manchester City - dwie bramki w ostatnich minutach czasu dodanego. Wprawdzie United wygrali również swój mecz, ale o tytule City rozstrzygnął tylko bilans bramek, bo obie drużyny z Manchesteru zebrały tyle samo punktów w tabeli. Dzisiejsza parada to tylko ciąg dalszy trwającej od wczoraj futbolowej fiesty. Wybuch ekstazy na stadionie Etihad nastąpił jeszcze przed końcowym gwizdkiem. Błękitni długo świętowali ten sukces wraz ze swymi fanami...
Zaraz po spotkaniu trener City, Roberto Mancini mówił z wielkim przekonaniem:
"Tak tego chcieliśmy, że zasłużyliśmy na zdobycie tego tytułu."
Komentatorzy przypominają jednak, że za zwyciestwem Manchester City stoją nie tylko talenty Manciniego i jego graczy, ale i miliard funtów, jakie wpompował w klub jego właściciel, władca Abu Dhabi, szejk Mansour.
IAR