Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wlk. Brytania-lotniska-kontrole

0
Podziel się:

Prezes brytyjskich linii lotniczych British Airways skrytykował reguły kontroli podróżnych, obowiązujące na lotniskach. Martin Broughton uzyskał poparcie federacji BAR UK, zrzeszającej 80 przewoźników.

Większość podróżujących samolotami rozumie obawy przed terroryzmem, ale ma serdecznie dość zdejmowania butów i podtrzymywania opadających spodni bez pasków, przekładania wszystkiego z kieszeni do kieszeni i do rwących się plastikowych woreczków, odbierania im pilniczków do paznokci, szpilek, a nawet źródlanej wody.
Prezes British Airways skrytykował stale rosnące, despotyczne amerykańskie wymogi bezpieczeństwa narzucane Europie i wezwał rząd do zrewidowania najbardziej bezsensownych przepisów. Rozumieją go też sami szefowie ochrony, jak Geoff Williams z londyńskiego lotniska Gatwick: "Technologia i procesy kontroli posunęły się naprzód o wiele szybciej niż przepisy, moglibyśmy więc złagodzić rygory kontroli, nadal zachowując bezpieczeństwo".
Norman Shanks, który odpowiada za kwestie bezpieczeństwa w firmie BAA, będącej właścicielem Heathrow, Gatwick i kilku innych wielkich lotnisk brytyjskich, powiedział BBC: "Potrzebne nam są zupełnie nowe reguły gry. Trzeba przede wszystkim uznać fakt, że ogromna większość pasażerów nie stanowi żadnego ryzyka."
Brytyjski rząd jest gotów pozostawić większą swobodę samym kontrolerom na lotniskach, ale krępują go przepisy unijne, które przypuszczalnie nie ulegną zmianie przez najbliższe 2-3 lata.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)