Po historycznej wizycie państwowej Benedykta XVI w WielkiejBrytanii, tamtejszy minister spraw zagranicznych William Hague chciał mieć w Watykanie ambasadora o dużym kalibrze politycznym, a zarazem katolika. Będzie jednak zmuszony oddelegować tymczasowo, na pół roku, urzędnika ministerstwa jako charged'affaires, gdyż wykruszyli się wszyscy kandydaci, którym proponował tę prestiżową funkcję. Nominacji nie przyjął były przewodniczący Partii Konserwatywnej i ostatni gubernator Hong Kongu, a obecnie rektor uniwersytetu w Oxfordzie, Chris Patten, ani znana posłanka torysowska Ann Widdecombe - która, pomimo "obszernej figury", niedawno startowała z dużym sukcesem w brytyjskiejwersji "Tańca z gwiazdami". Nie z obawy, że mogłoby jej to utrudnić stosunki z Watykanem tylko - jak oświadczyła - dlatego, że nie chce spędzić trzech lat poza krajem w skwarnym Rzymie, pracując 7 dni w tygodniu. Natomiast lord Patten, mimo że występował w roli rządowego koordynatora tegorocznej wizyty papieskiej w Wielkiej Brytanii, woli
starać się o stanowisko prezesa BBC.