Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wlk.Brytania-Wikileaks-komentarze

0
Podziel się:

Opublikowana dziś w dzienniku "Guardian" kolejna porcja rewelacji Wikileaks zawiera niepochlebne oceny operacji brytyjskich wojsk w Afganistanie. Słowa afgańskich polityków, amerykańskich wojskowych i samych dyplomatów z lat 2006-08 wywołują w Wielkiej Brytanii komentarze pełne goryczy.

Według depesz publikowanych w Wikileaks, o których informuje Guardian - gubernator Helmandu, najbardziej zbuntowanej prowincji Afganistanu, skarżył się na przykład, że sprowadzeni tam Brytyjczycy zamknęli się w warownym obozie, podczas gdy po prowincji grasują talibowie i handlarze narkotyków.
Z kolei prezydent Hamid Karzaj opowiadał Amerykanom, jak pewna kobieta z Helmandu prosiła go, by zabrał Anglikówi i sprowadził spowrotem Amerykanów, którzy potrafią sie bić. Były dowódca sił NATO w Afganistanie, generał Dan MacNeal mówił natomiast, że Brytyjczycy podejmują wiele akcji, ale nie robią postępów.
Pułkownik Stuart Tootal, były dowódca 3. Batalionu Spadochroniarzy, powiedział BBC: "Twierdzenia, że Brytyjczycy nie są gotowi walczyć tak aktywnie jak Amerykanie, to zwyczajnie nieprawda. Fakty mówią za siebie. Przeciek takich dokumentów przyćmiewa wspólny wysiłek i zaszkodzi wszystkim, także biednym amerykańskim i brytyjskim żołnierzom, którzy wypruwają z siebie żyły, by pomóc Afgańczykom, również w Helmandzie."
Brytyjskie media podkreślają jednak, że z tymi ocenami zgadzało się w przeszłości wielu wyższych dowódców brytyjskich, którzy bardzo krytycznie oceniali skuteczność operacjiw Afganistanie.

komentarz
wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)