Barclays Bank będzie musiał zapłacić prawie 300 milionów funtów regulatorom rynków finansowych w Londynie i Nowym Jorku oraz amerykańskiemu departamentowi sprawiedliwości. Powodem były oszukańcze praktyki w raportowaniu władzom stóp procentowych w operacjach między bankami. Zdaniem ekspertów, dyrektor Barclaysa Bob Diamond raczej nie mógł o nich nie wiedzieć i w środę będzie przepytywany na tę okoliczność przez komisję skarbową parlamentu w Londynie. Bob Diamond nie ma jednak najwyraźniej zamiaru podać się do dymisji. Wręcz odwrotnie, jak dawał do zrozumienia, czuje się powołany do uzdrowienia sytuacji w banku i wyeliminowania wątpliwych praktyk jego brokerów inwestycyjnych. Zamiast niego ustąpił prezes Barclaysa Marcus Agius. Komentatorzy zwracają uwagę, że miał on bliskie związki z dyrektorem Diamondem i jego dymisja może ułatwić odwołąnie dyrektora naczelnego. Śledztwo, które pogrążyło Barclays Bank, objęło też 20 innych banków w Europie i Stanach Zjednoczonych.
Informacyjna Agencja Radiowa
