Pomoc dla sektora budowlanego obejmie kredyty na wykończenie tysięcy przerwanych budów, rozwoj infrastruktury osiedlowej, ułatwienia w sprzedaży gruntów. Ale największe kontrowersje budzą gwarancje kredytów mieszkaniowych, co ma pomóc 100 tysiącom młodych ludzi nabyć pierwsze mieszkanie. Po kryzysie finansowym 2008 roku Brytyjczycy mogą dziś otrzymać kredyt hipoteczny tylko jeśli znajdą 20-25% ceny nieruchomości jako wkład własny. Przy średniej cenie sięgającej 200 tysięcy funtów chodzi więc o zebranie 40-50 tysięcy gotówką - a to mniej więcej 2 razy więcej niż średnie roczne zarobki. Nic dziwnego, że jak oblicza Krajowa Federacja Mieszkaniowa - statystycznego 21-latka stać będzie na pierwsze mieszkanie dopiero w wieku 43 lat.
Inicjatywa dofinansowania pożyczki przez rząd wydaje się więc sensowna. Ale krytycy rządu twierdzą, że zachęca on obywateli do zadłużania się ponad stan, po to, by dać zarobić firmom budowlanym. A ponadto, że gwarantuje niekoniecznie bezpieczne kredyty nie z własnej kasy, lecz z kieszeni podatnika.
