Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wlk. Brytania - partie - centrum

0
Podziel się:

Na brytyjskiej lewicy i prawicy coraz częściej słychać nawoływania do powrotu na bardziej wyraźne pozycje ideologiczne. Socjalistka - przywódczyni centrali związków zawodowych - i konserwatysta - były minister obrony - wystąpili tego samego dnia z podobnymi apelami do labourzystów i torysów.
Partia Pracy musi zrewidować pogląd, że można nadać ludzką twarz puszczonej na żywioł gospodarce rynkowej - powiedziała wczoraj podczas wykładu w Oxfordzie liderka centrali związkowej TUC Frances O'Grady. Musi też zerwać z "menedżeryzmem" Tony'ego Blaira - autora przesunięcia partii na pozycje centrowe. Dwa dni wcześniej lider największego brytyjskiego związku, Unite - Len McCluskey - zaapelował wręcz o usunięcie z kierownictwa Partii Pracy wszystkich dawnych zwolenników Tony'ego Blaira.
Tymczasem konserwatysta - były minister obrony, Liam Fox wystąpił w piątek wieczorem w Birmingham z pochwałą thatcheryzmu: przedsiębiorczości, oszczędności i pracowitości. Jak mówił - konserwatyści stracili kontakt z elektoratem, który trzykrotnie głosował na Żelazną Damę. Liam Fox wezwał do zastąpienia zasiłków ulgami podatkowymi dla mało zarabiających. Oburzał się też na wielokrotne opodatkowanie tych samych, ciężko zarobionych pieniędzy obywateli - podatkiem dochodowym, podatkiem od oszczędności, VAT-em, od inwestycji, od zakupu nieruchomości, a na koniec - spadkowym.

Informacyjna Agencja Radiowa

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)