Libijski fundusz LIA posiada dwa procent udziałów kontrolowanego przez państwo koncernu zbrojeniowego Finmeccanica. Centralny bank libijski wspólnie ze wspomnianym funduszem kontroluje ponad siedem procent grupy bankowej Unicredit. LIA jest też właścicielem jednego procenta udziałów należącego do skarbu państwa koncernu energetycznego ENI, działającego zresztą m. in. w samej Libii, gdzie odprzedał on niedawno kilka źródeł gazu ziemnego rosyjskiemu Gazpromowi. Wreszcie do Libijczyków należy 7,5 procent udziałów klubu piłkarskiego Juventus, będącego własnością Fiata.
Narodowy bank włoski za pośrednictwem biura zajmującego się tropieniem prania brudnych pieniędzy zaapelował do wszystkich tych spółek o sygnalizowanie wszelkich podejrzanych operacji. Na tę inicjatywę powołał się minister spraw zagranicznych Franco Frattini, gdy zapytano go dziś o perspektywy zamrożenia przez Włochy libijskich kapitałów.
Informacyjna Agencja Radiowa