Celentano od lat już nie wykonuje słynnych wygibasów, które sprawiły, że przylgnął do niego przydomek "elastyczny". Teraz jest statecznym starszym panem, przeplatającym swoje piosenki długimi monologami na temat walki o pokój, ochrony środowiska i następstw kryzysu. Wypełni nimi dużą część pierwszego festiwalowego wieczoru. Za dwa takie występy artysta otrzyma 700 tysięcy euro, które przeznaczy na cele dobroczynne - pomoc wielodzietnym rodzinom i budowa szpitali w Sierra Leone i Sudanie.
Festiwal poprowadzi młodszy od Celentano o sześć lat Gianni Morandi, a gościnnie wystąpią Jose Feliciano, Patti Smith i Macy Grey. Nie przyjadą do San Remo Madonna, Stevie Wonder i Lady Gaga: ich honoraria przekraczały możliwości organizatorów.
IAR