Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Włochy-sympozjum-2.dzień

0
Podziel się:

W drugim dniu odbywającego się w Rzymie sympozjum na temat nadużyć seksualnych, popełnianych przez duchownych wobec nieletnich, głos zabrali: ofiara księdza pedofila z Irlandii oraz amerykański terapeuta, który mówił o błędach, jakie Kościół popełniał do tej pory w podejściu do tego zjawiska. Na wieczór przewidziana jest "liturgia pokutna" pod przewodnictwem przedstawiciela Watykanu, który przeprosi ofiary pedofilii.

Nie ma nic gorszego aniżeli bagatelizowanie oskarżeń ofiar albo przypisanie im winy za to, co się stało. Mówiła o tym 60-letnia dziś Irlandka, która próbowała zadenuncjować swego prześladowcę. Wszyscy, nawet wysocy dostojnicy kościelni, ostrzegali ją, że skandal zaszkodzi Kościołowi. Panowanie jeszcze do niedawna tej tendencji potwierdził ksiądz Stephen Rossetti z Waszyngtonu. Przyznał, że odpowiedź Kościoła na skandal pedofilii była nieadekwatna i przyczyniła się do klęski w walce z tym zjawiskiem - nienowym, skoro już na soborze w IV wieku była o nim mowa. Amerykański duchowny wymienił najgroźniejsze, według niego, zaniedbania i błędy Kościoła w tej materii: ignorowanie świadectw ofiar i uleganie wyjaśnieniom winowajców; przekonanie, że własna diecezja wolna jest od plagi pedofilii; wiara w skuteczność leczenia agresorów; opaczne rozumienie przebaczenia im; niewystarczająca selekcja kandydatów do kapłaństwa i pobłażanie dla zachowań, zapowiadających popełnienie nadużycia. Ci, którzy molestują dzieci, muszą
wiedzieć, że nie znajdą w Kościele bezpiecznego schronienia - powiedział ksiądz Rossetti.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)